Uśmiech
ponad wszystko.
Zamknij oczy na chwile.
Wyobraź sobie , że masz założony okrągły czerwony nosek na swoim własnym,
oddychaj głęboko, otwórz oczy i uśmiechnij się. Teraz jesteś gotów aby wybrać
się ze mną w podróż. Inną niż zwykle.
Moja przygoda z
Fundacją zaczęła się przypadkowo. Przez koleżankę z pracy, która powiedziała,
że odwiedza dziecięce oddziały w Krakowskich szpitalach, przebrana za klauna i leczy uśmiechem.
Po rozmowie z nią długo
się nie zastanawiałam, skontaktowałam się z przedstawicielką Fundacji z oddziału Krakowskiego, aby poznać
szczegóły. Czyli jak wygląda wolontariat od podszewki, a także w jaki sposób
mogę dołączyć, jeśli się zdecyduję.
Kim
jesteśmy?
Rozpoczęłam współpracę
jako wolontariuszka ‘’ doktor clown’’ dla
Fundacji ‘’ Dr Clown’’. Fundacja od
kilkunastu dobrych lat działa na terenie wielu miast w kraju. Zrzesza w swych
szeregach zakręconych pozytywnie ludzi o wielkich sercach, zarówno młodych jak
i seniorów.
Gdzie
działamy?
‘’Doktorzy clowni’’
skupiają się głównie na wizytach na dziecięcych oddziałach szpitalnych. Ale nie
tylko. Odwiedzamy placówki specjalne,
domy pomocy społecznej, domy dziecka. Uczestniczymy w wydarzeniach
organizowanych podczas dni typu: Dzień Dziecka, Mikołajki, czy rozpoczęcie roku
szkolnego.
Jak
wygląda wizyta?
Na wizyty udajemy się
zazwyczaj raz w tygodniu. Dni i godziny są z góry ustalone i na początku można
wybrać tą, z najdogodniejszym dla siebie czasem odwiedzin. Należy się liczyć z
tym, że nie zawsze dzieci będą entuzjastycznie reagować na widok ‘’doktorów clownów’’. Wchodząc na oddział mamy świadomość, że są
tam dzieci chore, zmęczone być może przed lub po zabiegu. Przedział wiekowy
pacjentów jest różny, od niemowlaków po młodzież. Staramy się dostosować
magiczne sztuczki, zabawy, czy po prostu rozmowy adekwatnie do wieku dzieci.
Scenariusz wizyty jest
następujący. Po wejściu do Sali witamy się z dziećmi, przedstawiając się i
wręczając każdemu nosek. Dzięki temu dzieci otrzymują magię i wyglądają jak
profesjonalni ‘’doktorzy clowni’’ ;-)
Obserwując czym dzieci
się zajmują, co robią staramy się trochę porozmawiać i pożartować, aby
następnie przejść do wykonania magicznej sztuczki. Odbywa się to oczywiście z
udziałem małych pacjentów.
Bardzo często okazuje
się, że po takiej wizycie nawet kilkunastoletni rekonwalescent, który
początkowo deklaruje, że w magię nie wierzy- zmienia zdanie. Magia dzieje się
na oczach dzieci ;-)
Po wspólnej zabawie,
dzieci otrzymują niespodzianki w postaci wymarzonych balonikowych kształtów,
najpopularniejsze to pieski i miecze, bywają nawet biedronki i motylki .
Żegnamy się z dziećmi,
życząc im aby szybko wracały do zdrowia i opuszczały mury szpitala. Nie jest tak łatwo, dzieci otrzymują zadanie
od ‘’doktorów clownów’’. Każde otrzymane balonikowe zwierzątko muszą karmić.
Nietypowa to karma. Wraz z rodzicami
muszą karmić baloniki uśmiechami, bez ograniczeń!
W ten sposób z
uśmiechem opuszczamy salę, kierując się do następnej. Często okazuje się, że
mamy za sobą ‘ogon’… w postaci dopiero co odwiedzonych pacjentów, którzy nadal
chcą nam towarzyszyć J
Jak
możesz dołączyć/pomóc ?
Jeśli chcesz wspomóc
Fundację finansowo, informacje o tym jak to zrobić, znajdziesz na stronie.
Szukasz pomysłu na to
jak produktywnie spędzić nadchodzące długie jesienne wieczory? Spróbuj
skontaktować się z przedstawicielem Fundacji, adekwatnym do swojej lokalizacji, tutaj znajdziesz kontakty do wszystkich pełnomocników.
Nic nie tracisz, możesz
zyskać tak wiele, począwszy od uśmiechniętych , rozbawionych małych pacjentów,
poprzez poznanie ciekawych ludzi, z którymi być może przyjdzie Ci współpracować
na terenie szpitala.
Ze swoich obserwacji
mogę dodać, że tak naprawdę terapia uśmiechem działa zarówno na pacjentów, jak
i na ‘ doktorów’. Dajemy i bierzemy uśmiech, każde wyjście pełne jest dobrej
zabawy, która odbywa się między ‘’doktorami clownami’’ i pacjentami, a także
między samymi clownami. Po takiej terapii, nawet wychodząc po długim dniu,
zmęczenie mija a pojawia się niesamowita radość i empatia. Coś, czego zazwyczaj
nie kojarzymy z odwiedzaniem szpitalnych oddziałów.
UŚMIECH LECZY,-
pozdrawiam z uśmiechem dr Śpioch ;-) J
Przeczytałaś/eś- komentarz mile widziany!
Jeśli podobał Ci się ten wpis, udostępnij go na Facebooku!