poniedziałek, 29 lutego 2016


Jak działa magia w Porto?

Do Porto pojechałam pierwszy raz trzy lata temu i od tamtego czasu zawsze znajduje się ono na mojej liście wyjazdowej a dlaczego, o tym poniżej.


Widok spod katedry Se na zabudowę Ribeiry.

Jak?


Obecnie mamy doskonałą możliwość przelotu z Warszawy bezpośrednio do Lizbony, czy Porto. Połączenia oferują tani przewoźnicy: Ryanair oraz Wizz Air ( warto zapoznać się wcześniej z informacjami dotyczącymi wymogów jakie narzucają przewoźnicy zw. z bagażem podręcznym) . Ja dotychczas korzystałam z połączeń z Hiszpanii, z lotnisk w Barcelonie oraz Madrycie. Przelot w jedną stronę  kosztował mnie 20 euro. Lotnisko w Porto jest bardzo dobrze skomunikowane z miastem i znajduje się blisko, tylko 11 km. od centrum miasta. Koszty przejazdu w zależności od wybranego środka transportu rozpoczynają się od 1,85 euro. Do dyspozycji mamy metro (linia E- przejazd z lotniska do miasta), autobus, czy taxi.   



Kiedy?

Zawsze. Nie mam tu innej odpowiedzi. Portugalia, a w szczególności Porto, to moje miejsca numer jeden
w Europie. Niezależnie od pogody. W lecie oczywiście obowiązkowo strój kąpielowy, ale już np. w październiku trzeba mieć ze sobą  kalosze, pelerynę, oraz parasol. Najlepiej wzmocniony. Bo podczas panujących tam ulew i mocnych wiatrów znad oceanu, niejeden połamany parasol zalega na ulicach.


Widok na Ribeire w Porto



Gdzie?

Nocleg w Porto rezerwowałam w hostelu. Przejrzałam kilka ofert i w sumie każda była ciekawa. Zdjęcia prezentowały ładne nowoczesne wnętrza, dobrze wyposażone. Hostele zlokalizowane w centrum, z zapewnionym śniadaniem oraz przyzwoitymi cenami. Noc kosztowała mnie tam 18 euro. Po przyjeździe na miejsce nie byłam rozczarowana. Wręcz przeciwnie. Poza wspomnianymi już wyżej korzyściami muszę dodać doskonałą, pomocną obsługę, wręcz rodzinną atmosferę. Mój hostel to:





Tutaj, mimo iż poruszam kwestię Porto, nie mogę nie wspomnieć o równie dobrze prowadzonym hostelu, tyle, że już w Lizbonie: http://t.polish.hostelworld.com/hosteldetails.php/Home-Lisbon-Hostel/Lizbona/15529?dateFrom=2016-02-22&dateTo=2016-02-25&number_of_guests=2

Polecam oba.


Dlaczego?

W tym miejscu muszę przejść do opisania kilku czynników, które sprawiają, że to miasto ma taką siłę przyciągania. Uważam, że w Porto każdy znajdzie coś dla siebie. Podróżnicy, koneserzy sztuki, melomani, sportowcy, smakosze, degustatorzy win, kawy oraz spragnieni słońca i odpoczynku.

Jak już dotarłam do miasta poruszałam się w zasadzie pieszo, bo to sama przyjemność móc spacerować wzdłuż rzeki Douro, poznawać wąskie uliczki, place i zakamarki Ribeiry.


Widok na dzielnicę Porto Ribeira z Vila Nowa de Gaia


To, co już na dzień dobry przykuwa wzrok, to widok na uchodzącą do oceanu rzekę Douro, z jednej strony widzimy kolorową zabudowę popularnej Ribeiry, charakterystyczny most Ludwika I a po przeciwnym brzegu rzeki rysują się sylwetki najpopularniejszych winnic Porto. Na rzece zakotwiczone są drewniane barki, symbol czasów, gdy wino było transportowane rzeką do Vila Nova de Gaia. Obecnie jedynie rodzaj transportu z doliny Douro uległ zmianie, natomiast przechowywanie i rozlewanie wina odbywa się nadal w miejscowości Vila Nova de Gaia.


Barki służące do transportu Porto,zacumowane u brzegu Vila Nova de Gaia.


Historyczne centrum miasta wpisane jest na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO, ulokowane na wzgórzu, które opada aż do rzeki. Spacerując wąskimi brukowanymi nastrojowymi uliczkami napawamy się klimatem Porto. Podniszczone od upływu czasu kamienice, charakterystyczne rude dachy, kolorowe małe domki. Nie ma tu atmosfery bogactwa. Nie brak tu zabytkowych budowli, kościołów, warta uwagi jest Catedral de la Sé, ulokowana na szczycie wzgórza w dzielnicy Sé.


Przykład zastosowania kafelków tzw. Azulejos.
Przykład zastosowania Azulejos w Porto


Charakterystycznym widokiem są ściany, mury, wnętrza wykonane z błękitno białych kafelków, czyli tzw. Azulejos. Wspaniałe kafelkowe arcydzieła przedstawiające historie biblijne, motywy roślinne, pejzaże. Miejsce, które warto odwiedzić właśnie ze względu na użycie kafelków, to dworzec kolejowy São Bento.


Słynny dworzec Harrego Pottera zlokalizowany w Porto.
Dworzec kolejowy Porto


Magia Harrego Pottera..

Autorka Harrego przez pewien czas mieszkała w Porto, gdzie powstał pomysł i rozpoczęła się jej przygoda z małym czarodziejem. Znawcy serii z pewnością dostrzegą kilka podobieństw między miastem a książką. Wspomniany przed momentem dworzec São Bento, to pierwowzór dworca, z którego Harry odjeżdżał do Hogwartu. Kolejne miejsce, to olśniewająca księgarnia Lello e Irmão, która prawdopodobnie służyła, jako wzór biblioteki Hogwartu. Księgarnię warto zobaczyć również ze względu na jej secesyjny styl, uznana została za jedną z najpiękniejszych na świecie.
Spacerując obok Uniwersytetu w Porto i widząc stroje studentów, czyli czarne długie togi, można zauważyć podobieństwo do ubioru stosowanego przez alumnów szkoły magii w Hogwarcie..


Strój studentów Portugalskich, identyczny jak u bohaterów książki Rowling z serii o Harrym Potterze.
Studenci w Porto.


Kawa i małe, co nieco

Dla zwiększenia sił energetycznych możemy wstąpić do  jednej z wielu małych kawiarenek, które w Porto kuszą na każdym kroku.
Kawa w Portugali jest przygotowywana bardzo dobrze. Można się nią delektować w podobny sposób jak we Włoszech. Nie brak przytulnych miejsc, gdzie da się wypić szybką, aromatyczną i dobrą małą czarną, do której oczywiście trzeba zamówić przepyszne Pastéis de Nata. To niewielkie okrągłe ciastko. Na bazie ciasta francuskiego, w środku nadzienie ’’budyniowe’’, posypujemy cynamonem, oraz czekoladą. Oryginalnie wywodzące się z Lizbońskiej dzielnicy Belem, w przeszłości recepturę posiadali mnisi, którzy następnie odsprzedali ją fabryce cukru. Tak powstała ciastkarnia-fabryka, gdzie do dziś nie ma przeszkód aby kupić i spróbować najświeższych i najlepszych Pastéis de Belem. Polecam to miejsce! http://pasteisdebelem.pt/en/


Najwspanialsze ciastka z Belem, do spróbowania w całej Portugalii.


Im słodsza tym..? Stara portugalska tradycja okazywania uczuć głosi że, im więcej łyżeczek cukru w kawie, tym głębsze uczucie. Także nie żałujmy cukru;-)


Bacalhau

Czyli dorsz, wspaniale przyrządzany, można każdego dnia próbować innej jego wersji, bo jak szczycą się Portugalczycy, mają przepisy na Bacalhau na 365 dni w roku. Nie smakiem samego dorsza Porto słynie. Wspaniałe sardynki, oraz wiele innych ryb, serwowane na świeżo, praktycznie dopiero co dostarczone z połowu. Najlepsze miejsca do kosztowania ryb to oczywiście część portowa, rybacka. Aczkolwiek i w mieście odnajdziemy miejsca, gdzie można doskonale zjeść, za ceny, które są wręcz nierealnie niskie. W rodzinnej restauracyjce, do której trafiłam przez przypadek, bo na zewnątrz brak było szyldów czy stolików. Jedynie tektura A4 z wypisanym krótkim menu. Dorsz z ziemniaczanymi talarami, sałata a na deser ciasto i do tego kieliszek wina. Ta uczta za 8 euro. Oczywiście zostałam stałą klientką tej restauracyjki. Miejsc takich jest rzecz jasna więcej, niepozorne z zewnątrz, ale to co oferują, mogę tak jeść przez 365 dni w roku. Należy pamiętać, żeby zjeść do godziny ok. 15, ponieważ później restauracje są zamknięte i otwierane wieczorem, ze względu na sjestę.




Vila Nova de Gaia i wino Porto.

Kolejna przyjemność, której możemy posmakować w Porto to odwiedziny po drugiej stronie Douro w miasteczku Vila Nova de Gaia, gdzie znajdują się magazyny, winiarnie najlepszych producentów Porto. Winogrona uprawiane są w winiarskim regionie,w dolinie rzeki Douro, na północnym-wschodzie kraju. W Vila Nova leżakują i dojrzewają.  Co ciekawe, mamy sposobność aby odwiedzić winiarnie, zejść do piwnic, gdzie przechowywane są dębowe beczki, oraz zabutelkowane wino. Zazwyczaj podczas zwiedzania (jeśli jesteśmy w dużej winiarni) towarzyszy nam przewodnik, który opowiada o historii miejsca i winie, rodzajach oraz procesie produkcji. Na zakończenie jest perspektywa degustacji wina, jak również dokonanie zakupów. Odwiedziłam W. Krohn’a, Calem’a oraz Grahams’a.  




Niektóre winnice są dostępne  do zwiedzania bezpłatnie. Pozostałe za wejście z przewodnikiem oraz degustację, pobierają opłatę od 5 euro wzwyż. Wśród wymienionych zrobiła na mnie największe wrażenie piwnica i sklep Grahams’a. Nie tylko ze względu na nowoczesny wygląd, jest ona przede wszystkim duża, ciekawie zaprojektowana. Posiada doskonałą lokalizację, na wzgórzu, z którego jest widok na rzekę, oraz Ribeirę i most Ludwika I w tle. Degustujemy wino i mamy możliwość wyjścia na zewnątrz, gdzie znajdują się stoliki,  skąd delektujemy się nie tylko wspaniałym smakiem wina, ale również panoramą miasta.






Na mapie zaznaczone ważniejsze winiarnie Porto w Vila Nova de Gaia.
Mapa ''szlaku winnego'' w Vila Nova de Gaia



Odpoczynek nad oceanem

Nad ocean docieramy autobusem, metrem, czy tramwajem. W Porto jeździ zabytkowy wagon, którym przemieszczając się wzdłuż rzeki dostajemy się nad ocean. Wzdłuż wybrzeża są dostępne ścieżki, zatem można po nich biegać, czy jeździć na rowerze. Panują tu również dobre warunki dla surferów, fale są mocne i duże. Plaże długie i szerokie, umożliwiają podczas upalnego lata odpoczynek.


Turystyczny wagon tramwajowy przewozi turystów wzdłuż brzegu Douro aż nad ocean.



Porto zachwyciło mnie swą prostotą, widokami, architekturą z azulejos, klimatem oraz kuchnią.
Nic nie przyćmi widoku z balkonu hostelowej kuchni, na którym degustując Porto, podziwiałyśmy zachodzące słońce nad rudymi dachami kamienic..z majaczącym na horyzoncie oceanem..


Wspaniała panorama na Porto i ocean w oddali, przy zachodzącym słońcu.




Wyraź swoją opinię, zostawiając komentarz.
Jeśli podobał Ci się ten wpis, podziel się nim na Facebooku!


4 komentarze:

  1. Piękny ten dworzec i w ogóle te kafle jako zdobienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dworzec jest bardzo piękny. To zdjęcie to tak naprawdę zaledwie zarys tego,co można zobaczyć w Porto!:-)

      Usuń
  2. teraz marze o wyjezdzie do Porto jeszcze bardziej przez Ciebie.. i czuje, ze zrobie wszystko, zeby tam wyladowac jeszcze w tym roku!! ;) super opis i piekne zdjecia Aniu!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To piękne marzenie !
      Czekam zatem na wrażenia po powrocie z Porto!
      Wytrwałości w realizacji marzenia ! :-)

      Usuń