wtorek, 6 września 2016



Chyba nie chcesz obudzić się z ‘’ręką w nocniku’’ ?.. - LISTA




Należę do osób, które gdy gdzieś jadą są przygotowane na 99 % sytuacji.. dlatego lubię mieć w swoim bagażu wszystko to co niezbędne.


Słowo wszystko nie oznacza, że są to kilogramy niepotrzebnych rzeczy
. Wyrosłam z zabierania ze sobą sterty ubrań, butów i in. rzeczy. Każda z odbytych podróży pokazała mi ile tak naprawdę przedmiotów potrzebuje, ile wykorzystuje podczas wyjazdu.


Zazwyczaj mniej więcej 1/3 zabranej garderoby była nieużyta. Wnioski zostały wyciągnięte. Z każdym wyjazdem jestem w stanie zabrać mniej. Czemu?





Ze względu na to, że często podróżuję z bagażem podręcznym, na krótkich europejskich dystansach. Ograniczenia w stosunku do wielkości, oraz ciężaru takiego bagażu, sprawiają, że chcąc nie chcąc musimy być minimalistami. Albo na 4 dniowy wyjazd kupujemy bagaż rejestrowany. Co oczywiście w mojej opinii mija się z celem.


Kilka lat temu sporządziłam listę. Co jakiś czas oczywiście ją aktualizuję. Choćby ze względu na pojawiające się rozwiązania z dziedziny elektroniki.




W zasadzie przed każdym wyjazdem korzystam z tej listy. Dzięki temu zazwyczaj nie zapominam o istotnych rzeczach. Jest ona dużym ułatwieniem.


Podzieliłam ją na kilka głównych kategorii takich jak: dokumenty, kosmetyki, przybory higieniczne, elektronika, leki, ubrania, buty ew. żywność.





Wiadomo, że ilość zabieranych gadżetów, dostosowujemy pod naprawdę wieloma względami, zarówno długości pobytu, miejsca docelowego, pory roku itp.



Wiem, że na wszystko się nie przygotuje.  Niemniej polecam każdemu sporządzić listę wyjazdową. Jest przydatna. Co ważne pozwoli ci nie dać się zwariować, nie potrzebujesz w podróż zabierać wszystkiego co masz w domu. Utwórz zatem listę z głową, aby potem tak się spakować.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz