Chyba
nie chcesz obudzić się z ‘’ręką w nocniku’’ ?.. - LISTA
Należę do osób, które
gdy gdzieś jadą są przygotowane na 99 % sytuacji.. dlatego lubię mieć w swoim
bagażu wszystko to co niezbędne.
Słowo wszystko nie
oznacza, że są to kilogramy niepotrzebnych rzeczy
. Wyrosłam z zabierania ze sobą sterty ubrań, butów i in. rzeczy. Każda z odbytych podróży pokazała mi ile tak naprawdę przedmiotów potrzebuje, ile wykorzystuje podczas wyjazdu.
. Wyrosłam z zabierania ze sobą sterty ubrań, butów i in. rzeczy. Każda z odbytych podróży pokazała mi ile tak naprawdę przedmiotów potrzebuje, ile wykorzystuje podczas wyjazdu.
Zazwyczaj mniej więcej
1/3 zabranej garderoby była nieużyta. Wnioski zostały wyciągnięte. Z każdym
wyjazdem jestem w stanie zabrać mniej. Czemu?
Ze względu na to, że
często podróżuję z bagażem podręcznym, na krótkich europejskich dystansach.
Ograniczenia w stosunku do wielkości, oraz ciężaru takiego bagażu, sprawiają,
że chcąc nie chcąc musimy być minimalistami. Albo na 4 dniowy wyjazd kupujemy
bagaż rejestrowany. Co oczywiście w mojej opinii mija się z celem.
Kilka lat temu
sporządziłam listę. Co jakiś czas oczywiście ją aktualizuję. Choćby ze względu
na pojawiające się rozwiązania z dziedziny elektroniki.
W zasadzie przed każdym
wyjazdem korzystam z tej listy. Dzięki temu zazwyczaj nie zapominam o istotnych
rzeczach. Jest ona dużym ułatwieniem.
Podzieliłam ją na kilka
głównych kategorii takich jak: dokumenty, kosmetyki, przybory higieniczne, elektronika,
leki, ubrania, buty ew. żywność.
Wiadomo, że ilość
zabieranych gadżetów, dostosowujemy pod naprawdę wieloma względami, zarówno długości
pobytu, miejsca docelowego, pory roku itp.
Wiem, że na wszystko
się nie przygotuje. Niemniej polecam
każdemu sporządzić listę wyjazdową. Jest przydatna. Co ważne pozwoli ci nie dać się zwariować, nie potrzebujesz w podróż zabierać wszystkiego co masz w domu. Utwórz zatem listę z głową, aby potem tak się spakować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz