poniedziałek, 21 marca 2016


NIE CZEKAJ! Pokaż swoje podróże!




Tzw. slajdowiska m.in. podróżnicze ,w ostatnim czasie
wyrastają jak grzyby po deszczu. Tematem pokazu zazwyczaj jest wyjazd, tudzież promocja książki.

Osobiście bardzo lubię uczestniczyć w slajdowiskach, bo zwyczajnie znajduję w tym przyjemność i  ciekawi mnie słuchanie ludzi, którzy odwiedzili interesujący zakątek świata i chcą o tym opowiedzieć. Jeśli jeszcze potrafią przekazać swoje doświadczenia w sposób ciekawy, to dla mnie już jest to bardzo dobrze wykorzystany czas.





Poza ciekawymi opowieściami, chodzi tu przecież o te slajdy.., czyli zdjęcia. Uwielbiam poza dowiadywaniem się nowych, pasjonujących rzeczach o świecie, zobaczyć przykuwające wzrok, dobre zdjęcia. Tego właśnie w dobrze przygotowanym slajdowisku mamy pod dostatkiem.


Po co te slajdowiska?


Jest to ciekawa forma poszerzenia, uzupełnienia wiedzy z danej tematyki. Dodatkowo podczas, lub po zakończeniu prezentacji, mamy możliwość zapytania i porozmawiania z prelegentem, który z pewnością z ochotą wyjaśni nam wszelkie niuanse.





Inspiracja


Istotna sprawa. Dużo zależy od prowadzącego. Czy potrafi przekazać to coś. Zdarzyło mi się być na prelekcji dot. Australii. Sposób jej prowadzenia spowodował, że po pół godzinie wyszłam, nie mówiąc o tym, że chwilowo odeszła mnie chęć myślenia o tym kontynencie. Na szczęście był to wyjątek. Zazwyczaj trafiałam na ludzi z zamiłowaniem opowiadających o swych wojażach. Wtedy po takich spotkaniach czasem nawet tego nie planując możemy się zainspirować i nie pozostaje już nic innego jak zrealizować taką podróż! 


Dlaczego w ogóle poruszam kwestię slajdowisk??


Znam wiele osób, które podróżują i mają na swoim kącie odwiedziny w wielu pasjonujących miejscach. I nic z tym nie robią. Oczywiście zgodzę się, że nie każdy urodził się mówcą i nie każdy lubi występować przed publicznością i jeszcze pokazywać prywatne zdjęcia.




Ale jeśli tylko czujesz, że masz coś ciekawego do powiedzenia i pokazania, uważam, że nie ma się nad czym zastanawiać. Im dalej od powrotu z wyjazdu, tym szybciej fakty się zacierają, mogą nam umknąć ciekawe szczegóły.


Skąd ta pewność?


Hm, dojrzałam do tego nie tak całkiem dawno temu. Gdy byłam jeszcze w Peru, pojawiały się pytania dotyczące pobytu, powrotu. Część osób pytała o możliwość spotkania,  w celu podzielenia się wrażeniami z wyjazdu. Uznałam wtedy, że mam wystarczającą ilość i wrażeń i zdjęć, aby zorganizować slajdowisko.


Jak zorganizowałam swoje slajdowisko?


Jeszcze przed wyjazdem z Polski uczestniczyłam w tego typu ‘’imprezach’’ w księgarni podróżniczej. Zatem, gdy tylko pojawił się pomysł zrobienia pokazu, pomyślałam właśnie o tym miejscu. Poszło bardzo szybko, kilka wiadomości poprzez Facebook'a i jeszcze tego samego wieczora został ustalony wstępny termin prezentacji.





Gdzie zrobić pokaz slajdów?


Nadaje się do tego każde miejsce, które jest w stanie zapewnić podstawy, czyli rzutnik, komputer (czasem trzeba mieć własny), krzesła i stoliki dla publiczności.
Najpopularniejsze to uniwersyteckie aule wykładowe, biblioteki, kawiarnie, domy kultury.


Jak uniknąć stresu  związanego z wystąpieniem publicznym ?


Przygotowałam kilka podstawowych rad, dzięki których zachowaniu, przeprowadziłam slajdowisko od początku do końca. Bez wpadek. Ponoć.. 

Oto one:

-  Przygotuj prawidłowo i ciekawie prezentację

-  Dobrze skalkuluj czas oraz ilość slajdów

-  Upewnij się, że znasz prezentację - przejrzyj ją na spokojnie w domu

-  Przygotuj ciekawostki, żarty dot. pokazywanych miejsc

-  Przygotuj sprzęt pod kątem technicznym, żeby cię nie zawiódł

-  Zadbaj o punktualność

-  Zadbaj o gardło

- Wsparcie, miej ze sobą osobę zaufaną, która z widowni wesprze cię uśmiechem,  to na pewno doda  otuchy

- Uśmiech i pozytywne nastawienie!




Życzę owacji na stojąco !

Powodzenia!.



Wyraź swoją opinię, zostawiając komentarz.

Jeśli podobał Ci się ten wpis, podziel się nim na Facebooku!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz