NIE CZEKAJ! Pokaż swoje podróże!
Tzw.
slajdowiska m.in. podróżnicze ,w ostatnim czasie
wyrastają jak grzyby po deszczu. Tematem pokazu zazwyczaj jest wyjazd, tudzież promocja książki.
wyrastają jak grzyby po deszczu. Tematem pokazu zazwyczaj jest wyjazd, tudzież promocja książki.
Osobiście
bardzo lubię uczestniczyć w slajdowiskach, bo zwyczajnie znajduję w tym
przyjemność i ciekawi mnie słuchanie ludzi,
którzy odwiedzili interesujący zakątek świata i chcą o tym opowiedzieć. Jeśli
jeszcze potrafią przekazać swoje doświadczenia w sposób ciekawy, to dla mnie
już jest to bardzo dobrze wykorzystany czas.
Poza
ciekawymi opowieściami, chodzi tu przecież o te slajdy.., czyli zdjęcia.
Uwielbiam poza dowiadywaniem się nowych, pasjonujących rzeczach o świecie,
zobaczyć przykuwające wzrok, dobre zdjęcia. Tego właśnie w dobrze przygotowanym
slajdowisku mamy pod dostatkiem.
Po co te slajdowiska?
Jest
to ciekawa forma poszerzenia, uzupełnienia wiedzy z danej tematyki. Dodatkowo
podczas, lub po zakończeniu prezentacji, mamy możliwość zapytania i
porozmawiania z prelegentem, który z pewnością z ochotą wyjaśni nam wszelkie
niuanse.
Inspiracja
Istotna
sprawa. Dużo zależy od prowadzącego. Czy potrafi przekazać to coś. Zdarzyło mi
się być na prelekcji dot. Australii. Sposób jej prowadzenia spowodował, że po
pół godzinie wyszłam, nie mówiąc o tym, że chwilowo odeszła mnie chęć myślenia
o tym kontynencie. Na szczęście był to wyjątek. Zazwyczaj trafiałam na ludzi z
zamiłowaniem opowiadających o swych wojażach. Wtedy po takich spotkaniach czasem
nawet tego nie planując możemy się zainspirować i nie pozostaje już nic innego
jak zrealizować taką podróż!
Dlaczego w ogóle poruszam kwestię
slajdowisk??
Znam
wiele osób, które podróżują i mają na swoim kącie odwiedziny w wielu pasjonujących
miejscach. I nic z tym nie robią. Oczywiście zgodzę się, że nie każdy urodził
się mówcą i nie każdy lubi występować przed publicznością i jeszcze pokazywać
prywatne zdjęcia.
Ale
jeśli tylko czujesz, że masz coś ciekawego do powiedzenia i pokazania, uważam,
że nie ma się nad czym zastanawiać. Im dalej od powrotu z wyjazdu, tym szybciej
fakty się zacierają, mogą nam umknąć ciekawe szczegóły.
Skąd ta pewność?
Hm,
dojrzałam do tego nie tak całkiem dawno temu. Gdy byłam jeszcze w Peru,
pojawiały się pytania dotyczące pobytu, powrotu. Część osób pytała o możliwość
spotkania, w celu podzielenia się
wrażeniami z wyjazdu. Uznałam wtedy, że mam wystarczającą ilość i wrażeń i
zdjęć, aby zorganizować slajdowisko.
Jak zorganizowałam swoje
slajdowisko?
Jeszcze
przed wyjazdem z Polski uczestniczyłam w tego typu ‘’imprezach’’ w księgarni
podróżniczej. Zatem, gdy tylko pojawił się pomysł zrobienia pokazu, pomyślałam
właśnie o tym miejscu. Poszło bardzo szybko, kilka wiadomości poprzez Facebook'a
i jeszcze tego samego wieczora został ustalony wstępny termin prezentacji.
Gdzie zrobić pokaz slajdów?
Nadaje
się do tego każde miejsce, które jest w stanie zapewnić podstawy, czyli
rzutnik, komputer (czasem trzeba mieć własny), krzesła i stoliki dla
publiczności.
Najpopularniejsze
to uniwersyteckie aule wykładowe, biblioteki, kawiarnie, domy kultury.
Jak uniknąć stresu związanego z wystąpieniem publicznym ?
Przygotowałam
kilka podstawowych rad, dzięki których zachowaniu, przeprowadziłam slajdowisko
od początku do końca. Bez wpadek. Ponoć..
Oto
one:
- Przygotuj prawidłowo i ciekawie prezentację
- Dobrze skalkuluj czas oraz ilość slajdów
- Upewnij się, że znasz prezentację - przejrzyj
ją na spokojnie w domu
- Przygotuj ciekawostki, żarty dot. pokazywanych
miejsc
- Przygotuj sprzęt pod kątem technicznym, żeby
cię nie zawiódł
- Zadbaj o punktualność
- Zadbaj o gardło
- Wsparcie, miej ze sobą osobę zaufaną, która z
widowni wesprze cię uśmiechem, to na
pewno doda otuchy
- Uśmiech i pozytywne nastawienie!
Życzę
owacji na stojąco !
Powodzenia!.
Wyraź swoją opinię, zostawiając komentarz.
Jeśli podobał Ci się ten wpis, podziel się nim na Facebooku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz